SCM player skins Tam, dokąd boją się iść anioły: Miniaturka - Miły wieczór

czwartek, 30 stycznia 2014

Miniaturka - Miły wieczór

Czytasz na własną odpowiedzialność.

-Proszę..
-Nie.
-Draco,  proszę..
-Nie.
-Ale Draco ja naprawdę mam ochotę na..
-Ale ja nie mam.
-Już mnie nie kochasz.. Jestem stara i gruba.. -zaszlochała.
-Hermiono kocham tylko ciebie i dla mnie jesteś najpiękniejsza.
-Naprawdę?
-Naprawdę -potwierdziłem.
-Więc proszę..
-Nie - uciąłem siadajac przy Hermionie na kanapie - Masz tu beze-powiedziałem kładąc talerz przed nią na stoliku.
-Proszę - usiadła mi na kolanach. Zaczęła całować mnie po szyji.
Przewróciłem ją  tak, że lezała na kanapie, a ja na niej podpierając się na łokciach.
Pocałowałem ją w szyję.
-A co będę miał z tego?
-Co zechcesz ..- wymruczała zmysłowo.
Pochyliłem się nad nią. Zamknęła oczy.  Pocałowałem ją w nosek.
-Nie dzisiaj skarbie-zaśmiałem się. Otworzyła oczy i zrobiła wściekłą minkę. Odepchnęła mnie tak,  że wylądowałem na dywanie.  Usiadła na kanapie i zaczęła jeść beze z pustką na twarzy.
-Kochanie...
Cisza.
-Skarbie?
Nadal nic.
-Hermiono prosze odezwij się..
Zero reakcji.
-Salazarze, jak z nią wytrzymać - wyszedłem z mieszkania trzaskając drzwiami. Wróciłem po minucie.  Zastałem ją w takiej samej pozycji, w jakiej ją zostawiłem.
-Tego chcesz? -spytałem zakładając buty. -Jesteś nieznośna - założyłem kurtkę. -Powiedz, a wyjdę -rzekłem z ręką na klamce. Nic. Cisza.  -Dobra wygrałaś Granger.  Kupie ci te cholerne lody! - wyszedłem ponownie zamykając z trzaskiem drzwi.

Gdy drzwi zamknęły się za Draco,  Hermiona zaczęła gładzić się po  ciazowym brzuchu.
-Widzisz skarbie..  Tak trzeba pogrywać z tatusiem.. Spokojnie,  wszystkiego cię nauczę..  Bo widzisz, twój tata ma problemy z pamięcią.. Przecież od dwóch lat mam na nazwisko Malfoy..  Dostaniemy te lody, zobaczysz.. Dodatkowo weźmie najlepsze.. I za to go kocham. Fajnie być w ciąży.. A wiesz..
Kobieta nie mogła wiedzieć,  że za lekko uchylonymi drzwiami stał jej mąż i słuchał jej z uśmiechem na ustach.
-Kocham je obie - szepnął, zamykając cichutko drzwi.

Buhaha (szaleńczy śmiech) <mówiłam że jestem chora umyslowo>
Napisałam ta miniaturkę pod wpływem weny i jedzenia bezy ^^
Taka krótka przyjemna miniaturka.
Wasza
Ann
Ps: miniaturka pisana na telefonie

14 komentarzy:

  1. Ooo, jaka słodka miniaturka. :D Draco taki słodki, jeszcze bardziej niż obrażona Hermiona. :3

    Pozdrawiam,
    Cave Inimicum
    www.dramione-jestesmy-jednoscia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. No kochana jestes wielka... :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodziutka miniaturka!! Więcej takich proszę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodko, słodko, romantycznie, fantastycznie.:))

    OdpowiedzUsuń
  5. oooooooo :P fantastycznie ;p
    tak słodko ;p
    bardzo lubie takie miniaturki ;****
    pisz więcek :) :*:*:*
    pozdrowienia, Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. Miniaturka rzeczywiście przyjemna i taka słodka ♥
    http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. ojejku, takie to słooodkie!!!
    Świetna, urocza miniaturka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahaha jaka fajna miniaturka ;) Uroczo :3 Aż miło się ją czytało. Taka przebiegła Hermiona i zakochany Draco.... <3 Jej... no normalnie mam taaaaki szeroki uśmiech na twarzy. Dziękuję, że mogłam przeczytać ^^ Pozdrawiam i życzę duuuużo weny.
    dark-family-dtb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo sympatyczna miniaturka. Właśnie takie uwielbiam najbardziej:)


    -----
    clover
    http://hgranger-dmalfoy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba jeszcze nie mówiłam, że dzisiaj się zakochałam :D
    Twój blog to miłość mojego życia :P muszę przeczytać kolejne miniaturki :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna ;)) Taka wesoła :)

    OdpowiedzUsuń